HO HO HO dzwonki sań Mikołaja obudziły radość wszystkich dzieci i dorosłych. Przybył na pewno z Laponii bo był najprawdziwszy z prawdziwych i wszystko o nas wiedział. Znalazł wśród naszej gawiedzi godnych pomocników i robota poszła mu śpiewająco. Odwiedził niektórych „chorowitków” w ich domach. No po prostu DOBRY Mikołaj z niego. Dziękujemy z całego serca.!!!